SLIDER ZDJĘĆ

Zapraszam Cię do mojego krawieckiego świata!
Zobacz co mogę dla Ciebie uszyć lub
zajrzyj do mojego sklepu.
  • SZYCIE NA MIARĘ
    Szukasz ubrania dopasowanego do twojej sylwetki? ♡ A może masz jakieś modowe marzenie, którego nie da się zrealizować podczas zakupów w sklepie? ♡
    Zobacz więcej
  • STROJE TANECZNE
    Tańczysz? Trenujesz grupę taneczną? ♡ Zobacz co mogę dla Ciebie przygotować!
    Zobacz więcej
  • STROJE SPORTOWE
    JOGA/PILATES/SLOW LIFE ♡ Co masz ochotę dziś założyć?
    Zobacz więcej
POZNAJMY SIĘ!
Ubranie jest jak podpis. Wyraża naszą osobowość i styl.
Nazywam się Karolina Gużda. Jestem dyplomowaną krawcową, dla której praca jest także pasją. Szyję, projektuję i uczę sztuki krawieckiej. Krawiectwo jest dla mnie pięknym rzemiosłem, które wiąże z wysoką jakością wykonania, dbałością o detale, rękodziełem i oryginalnością.

TWORZĄ KLIMAT

"Sukienka Cudna! Dziękuję."

Elżbieta

CUDOWNE CIUCHY

" Karolina szyje cudowne ciuchy na co dzień, od święta, do tańca i na fitness! Polecam!!!"

Marta

KOMFORT I WYGODA

"Karolina uszyła mi komfortowy "dresik" sprawdza się równie dobrze w domową niedzielę, co w biurową środę. Hit w szafie."

Karolina

Jak rozpoznać czy bawełna to bawełna na 100%?




Z okazji letnich upałów uszyłam sobie lekką i przewiewną sukienkę. Materiał na nią dostałam dawno temu od mojej mamy, a ona z kolei dostała go od swojej znajomej. Koleżanka mamy twierdziła, że nic już nie zrobi z tego materiału, a szkoda by było, bo to sto procent bawełny jest.

W zeszłym tygodniu wyjęłam wreszcie te „sto procent bawełny". Zrobiłam wykrój, skroiłam tkaninę, uszyłam sukienkę. Wyszła tak


Sukienka sprawdziła się, nosiłam ją już kilka razy, prałam, prasowałam. Jednakże od samego początku te "sto procent bawełny" mi nie pasowało. Moja ciekawska natura nie dała mi spokoju i musiałam sprawdzić, czy moja sukienka składa się z bawełny czy nie.

Zapytasz: A to w ogóle da się sprawdzić? Tak da się. Na oko tego nie widać, ale nie potrzebujesz biec do laboratorium i zlecać wykonania badań składu chemicznego materiału. Posiadając wiedzę na temat  właściwości włókien bawełnianych, można samodzielnie sprawdzić, czy zakupiona tkanina składa się z bawełny, lub czy bawełnę udaje, bądź jest mieszanką bawełny z jakimś włóknem syntetycznym. Ta ostania opcja jest najczęstszym scenariuszem. Dziś w sklepach trudno jest dostać materiał bez domieszek sztucznych włókien (nawet jeśli producent zapewnia, że to 100% cotton). Dzieje się tak z różnych powodów, ale nie będę teraz o tym pisać. Nie chcę też demonizować tkanin o mieszanym składzie. Nie są one złem wcielonym. Często pozytywnie wpływają na jakość i właściwości materiału np.: obecność wiskozy i elastenu w tkaninach lnianych sprawia, że tkanina mniej się gniecie (przez co lepiej wygląda) i łatwiej ją wyprasować. 

Wracając do mojej sukienki. Przed szyciem zdekatyzowałam materiał - robię tak zawsze. Wiem też, że tkaniny z bawełny po pierwszym praniu kurczą się. Jest to normalne. Tymczasem mój materiał po upraniu, nie stracił ani milimetra, ale być może to nie było jego pierwsze pranie.

Kolejną rzeczą, na którą zwróciłam uwagę była zbyt mała, jak na bawełnę gniotliwość.  Tkaniny z włókien bawełnianych gniotą się. Co prawda nie tak bardzo jak lniane, ale jednak. Ubrania z tkanin bawełnianych będą wymagały przynajmniej lekkiego przeprasowania przed każdym użyciem. Tymczasem moja sukienka nie wygniotła się, tak jakbym się tego spodziewała (a trochę ją sponiewierałam). Nie żebym na to narzekała - nie cierpię prasować, ale to utwierdziło tylko moje podejrzenia, że materiał jest jakąś mieszanką włókien. Czysta bawełna tak by się nie zachowała. Zerknij na zdjęcie poniżej. Beżowy materiał to tkanina z włókien bawełny, a ten fioletowy to resztka tkaniny z mojej sukienki. Obie pogniotłam i przegładziłam ręką. Różnicę widać gołym okiem. Na tej jasnej zostało więcej śladów wygnieceń i trudniej było ją wygładzić.



Kolejna rzecz: kiedy namoczysz tkaninę bawełnianą, staje się ona ciężka i wolno schnie. Bawełna ma dobrą higroskopijność — łatwo i szybko wchłania wilgoć. Logiczne jest to, że kiedy materiał wchłonie dużo wody, to robi się cięższy. Tkaniny z włókien syntetycznych nie wchłaniają wilgoci. Namoczone będą lżejsze, bo nie potrafią wchłonąć wody, tak jak robią to włókna bawełniane. Dla sprawdzenia przeprałam ją raz ręcznie. Sukienka przy praniu nie wchłonęła szybko wody, była całkiem lekka przy wykręcaniu.

Przeprowadziłam ostatni sprawdzian, który ostatecznie rozwiał moje wątpliwości. Wykonałam test ogniowy! Tak dobrze czytasz, poddałam moją sukienkę, a właściwie resztki materiału, z którego ją uszyłam — próbie ognia. Jest to najszybszy sposób, aby sprawdzić, czy materiał składa się jedynie z włókiem bawełnianych, czy też nie. Tak naprawdę można ten test wykonać na początku, ale na potrzeby tego posta zwróciłam Ci uwagę na kilka innych rzeczy, które pomagają stwierdzić, z czym mamy do czynienia.
Kiedy podpalisz włókna bawełniane to będą się one paliły tak samo, jak papier. Spalą się szybko i będą miały jasny wysoki płomień. Poczujesz zapach palonego papieru, a w powietrzu zobaczysz unoszący się szary popiół. Zobacz na zdjęcia poniżej. Tak wygląda spalona tkanina bawełniana. Jak podpalisz kawałek kartki papieru, otrzymasz coś identycznego.




Tymczasem gdy podpaliłam kawałek materiału, z którego uszyłam moją sukienkę. Otrzymałam coś takiego.




Bawełna to nie jest, przynajmniej nie w stu procentach. W zetknięciu z płomieniem nitki mojego sukienkowego materiału zaczęły się palić i topić. W powietrzu unosił się zapach topionego plastiku. Gdy zdmuchnęłam płomień, stopione nitki zbiły się w jedną masę (tak jak stopiony plastik) i uformowały się z niej twarde kulki. Dobrze to widać na zdjęciu poniżej, tam gdzie strzałki. 



Zmierzając do finału tego posta, podejrzewam, że mój materiał składa się z mieszanki włókien bawełnianych i poliestrowych. Stawiam na poliester, bo to najczęściej dodawane włókno syntetyczne do takich mieszanek. Płakać z tego powodu nie będę. Materiał zdecydowanie nie jest w stu procentach syntetyczny, ale to też nie sama bawełna. Tkanina radzi sobie z wchłanianiem potu, choć nie wchłania wody jak gąbka, jest też przewiewny i przyjemnie się go nosi. Obecność mieszanki włókien sprawiła, że tkanina mniej się gniecie. Będzie bardziej odporna na działanie światła, pleśni i moli. Pamiętaj, że materiały z włókien naturalnych mają mniejszą odporność na te czynniki i trzeba wiedzieć jak je chronić przed molami, grzybami, czy pleśnią. Fajnie jest mieć w swojej szafie ubrania z naturalnych tkanin, ale też nie ma co wystrzegać się materiałów z domieszkami. Warto szukać złotego środka.

Komentarze

  1. Ale jest Pani dobrą obserwatorką :).

    OdpowiedzUsuń
  2. A dziękuję :) dużo dała mi szkoła krawiecka i zajęcia z materiałoznawstwa. Nauczyłam się na co zwracać uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję 😄 szukam bawełny do szycia maseczek wielorazowych, więc odpornych na wysokie temperatury. Taka mieszanka da radę ? Pozdrawiam i życzę zdrowia 😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym szukałam tkanin ze składem 100% z włókien bawełny - maseczki muszą być odporne na temperatury tak jak piszesz. Natomiast poszukaj informacji dokładnych na grupach na FB, które te maseczki szyją. Nie zajmuję się tym, więc na 100% nie potwierdzę.
      Pozdrawiam Karolina

      Usuń
  4. Witam, mam pytanie. Jak to wygląda z wełną? Kupiłem ostatnio sweter, ponoć 100% wełna ale metki nie ma, jest znaczek, że 30° itp. Materiał niby pali się tak dziwnie, i śmierdzi spalonym włosiem ale jak sprawdzić czy rzeczywiście to jest 100%?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam jeszcze, że obok tej miski z 30° jest przekreślony trójkąt, żelazko z dwoma strzałkami czy kropkami i okrąg z literą "P" w środku.

      Usuń
  5. Uwielbiam Twojego bloga, masz prawdziwy talent. Bardzo szanuję za korzystanie z dobrych materiałów. Odkąd przeczytałam ten artykuł https://mulinek.pl/co-to-bawelna-organiczna-i-dlaczego-warto-kupowac-produkty-wykonane-z-tego-materialu.html to staram się kupować ubrania bardziej świadomie i zwracać uwagę na składy. Cieszę się, że trafiłam na Twoje wpisy, na pewno spróbuję coś uszyć samodzielnie. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny wpis. Na pewno teraz będę zwracać uwagę na odpowiedni wybór materiałów w sklepie. Uczę się szyć, ale mam też swoje ulubione sklepy z ubraniami, w których sprzedają ubrania wykonane tylko z dobrej jakości materiałów. Ostatnio kupiłam sobie na przykład bluzkę hiszpankę. Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się zarówno z panią, jak i z poprzedniczkami - materiał w naszych ubraniach ma ogromne znaczenie. Z tego powodu zawsze zwracam uwagę z czego są wykonane dane rzeczy. Niedawno zamówiłam sobie nowe biustonosze z bawełny i jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz