Kupiłam sobie dzianinę dresową. Bardzo mi się spodobała ze względu na nadrukowany wzór (koty w okularach). Materiał odleżał swoje na półce. Czasem tak jest. Spodoba mi się tkanina i kupuję ją w ciemno nie wiedząc, co z niej uszyję.
Koty czekały chwilę, zanim wymyśliłam dla nich przeznaczenie, ale się doczekały. Powstała z nich długa, kurtkowa bluza z kapturem. Mam teraz kocią "bluzokurtkę" na wiosnę. Wyszło całkiem, całkiem i stwierdzam, że w mojej szafie znalazło się kolejne ubranie z kategorii "ulubione" :)
Poniżej prezentacja!